czwartek, 31 marca 2016

Prolog "Dawno, dawno temu..."

Ta baśń powinna zacząć się tak, jak zaczęło się tysiące innych historii. Dawno, dawno temu, za siedmioma górami, za siedmioma lasami, w dalekim królestwie żył pewien król. Mimo iż był młody wiekiem, oznaczał się wielką mądrością i dobrocią. Za jego panowania królestwo Revelinu rozkwitło, niczym nieskazitelny kwiat hodowlanej róży, otoczonej specjalną troską i opieką. 

Mijały lata, a kraj stał się prawdziwą potęgą gospodarczą, przed którą uginały się sąsiednie mocarstwa. Mimo iż król Fryderyk mógł bez trudu podbić cały znany mu świat, ponad wszystko cenił pokój i harmonię, którym oddał istotę swoich sprawiedliwych rządów. 

Do czasu. 

Pewnego upalnego dnia, kiedy królewska para wsiadała na statek, by odwiedzić rodziców królowej, nikt nie spodziewał się, że ta podróż skończy się dla Revelinu tragicznie. Tej nocy rozpętał się straszliwy sztorm, który zatopił okręt.

Marynarze, którzy cudem uratowali się z katastrofy, mówili, że tuż przed zatopieniem się statku, usłyszeli magiczny śpiew istot morskich, który sprowadził ich na ostre, niczym brzytwa, skały...

Poddani długo opłakiwali śmierć ukochanego władcy. Wiedzieli, że bez twardej ręki króla Fryderyka, kraj czeka nieunikniony upadek. Jednakże nadzieja umiera ostatnia i lud Revelinu pokładał całą swą wiarę w młodziutkim królewiczu Eryku, który miał objąć tron swojego ojca w dniu szesnastych urodzin.

Gdy ten dzień nadszedł, kraj mógł odetchnąć z ulgą. Zgodnie z przypuszczeniami ministrów, Eryk wdał się Fryderyka. Z jednym tylko wyjątkiem. Mimo iż minęło dziesięć lat, młody król wciąż pamiętał legendy, które towarzyszyły śmierci jego rodziców. I pragnął tego, czego przed laty jego ojciec.

Sprawiedliwości.

~*~


Większość bajek zaczyna się tak samo. Piękna królewna zakochuje się w mężnym królewiczu. Jednak między początkiem, a zakończeniem może się wiele wydarzyć. Nie każdy koniec jest dobry, tak samo, jak nie każdy posiada puentę. 

Nie zawsze też główne role przypadają w udziale królewskim dzieciom. Czasami magię baśni tworzą zupełnie inne postacie, które na pierwszy rzut oka z baśniami nie mają nic wspólnego. 

A wszystko zaczęło się w dniu, w którym...

34 komentarze:

  1. Prolog jest niezwykle bajkowy, ale to na plus! Zapowiada się naprawdę ciekawie :) Dziękuję, że zostawiłaś u mnie reklamę, bo będę tutaj zaglądać! A szablon jest bardzo ładny *.*
    Ściskam i zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. No cóż, sugerując po początku, pewnie chciałaś czytelnika wprowadzić w bardzo bajkowy nastrój i powiem Ci, że nawet udało mi się to poczuć, lecz zastrzeżeniem z mojej strony byłoby może popracowanie nad układem pierwszych początkowych zdań. Bo przeszłaś tak nagle do sedna początku bajek, a jakoś... wydawało mi się to zbyt szybkie.
    Może i jestem zbyt krytyczna, bo rzeczywiście u mnie pierwsze rozdziały wcale nie powalają i mam totalnie zepsuty humor - przenoszenie powieści na wattpada dla reszty czytelników... - ale nie mniej jednak, Twoje zaproszenie na bloga sprawiło, że zrobiło mi się nieco lepiej.
    Szablon z syrenką zachęcił mnie o wiele bardziej, oczywiście wiadomo z jakich względów... Bo bardzo chciałabym poczytać jakąkolwiek historię o syrenach i mam nadzieję, że ten piękny nagłówek nie odwiedzie mnie od moich oczekiwań XD
    Obserwuję bloga, bo jestem ciekawa, co takiego kryje się jeszcze w Twojej opowieści konkretnego.

    Jeśli miałabyś wolną chwilę, to zapraszam również do siebie.
    http://further-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. "Eryk wdał się Fryderyka" - chyba zjadłaś "we".
    Syreny... Zapowiada się baśniowe, bajkowe, urokliwe fantasy. Podoba mi się Twój styl narracji. Jest lekki, płynny, ale piszesz poprawnie! Może nieco rzeczywiście pośpieszyłaś z opisem, gdyby prolog był odrobinę dłuższy, było idealnie wręcz. :) Nie mniej jednak, chętnie zajrzę tutaj na kolejny rozdział, ciekawa, jak potoczą się rządy Eryka.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Przybywam za sprawą reklamy u mnie i pozwól, że zacznę od tego, co rzuciło mi się pierwsze w oczy: nagłówek. Jest absolutnie przepiękny.
    Prolog mnie zaciekawił. Lubię tego typu opowieści (może dlatego sama taką piszę xD), ale ta wydaje się być nietuzinkowa. Ze względu na to, że nie widziałam jeszcze niczego, w czym występowałyby syreny; a ze względu na piękną syrenę w nagłówku i odniesienie do nich w historii marynarzy, zakładam, że się pojawią.
    Na marginesie, Eryk kojarzy mi się od razu z Małą Syrenką. I odnoszę wrażenie, że może być to taka bajka Disney'a dla dorosłych. A jako duża dziewczynka lubię takie bajki.

    Trzymaj tak dalej, bo poziom jest naprawdę wysoki. Trzymam kciuki!

    candlestick z
    Crown's Jewel.
    Buzzing Blood

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej :)
    Reklamowałaś u mnie swój blog i bardzo zaciekawił mnie jego opis ;) Dawno nie czytałam historii o syrenach dlatego podwójnie przyciągnęłaś moją uwagę ^^
    Gdy tu weszłam, pierwsze co rzuciło mi się w oczy to nagłówek. Jest naprawdę rewelacyjny! *_*
    Po przeczytaniu prologu, stwierdziłam iż z wielką chęcią będę tutaj zaglądać i zobaczę jak rozwinie się ta historia.
    Dodaję twój blog do ulubionych i również zapraszam na swój blog: mojeopowiadanie-kimjestem.blogspot.com
    Ściskam,
    DarkAngel

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej zostawiłaś u mnie swojego bloga w spamie i powiem ci, że zazwyczaj nie wchodzę w linki w spamie, bo nie mają tego czegoś co mnie wciągnie, ale gdy przeczytałam twój krótki opis przypomniało mi się dzieciństwo. Nadal jest coś we z mnie z małej dziewczynki zakochanej z pięknych historiach królewien, lecz tu też chodzi o sam opis. Bardzo mnie zaciekawił, więc duży plus już dla ciebie :D

    Zawiodłam się kiedy zobaczyłam tylko prolog :( myślałam, że będzie co poczytać :(

    Moją uwagę przykuł szablon. Nie widziałam jeszcze czegoś podobnego tak samo jak podobnej tematyki bloga. Szablon ładny, podoba mi się :D

    Co do treści to jest napisana jak prawdziwa baśń, ale jakoś inaczej. Wg ten blog jest jakiś inny xD Na początku myślałam, że chodzi o świat syren, tak samo jak przewidywałam, że będzie na statku Eryk ( xDD ), ale znów zaskoczenie O.O
    Tajemniczo wprowadziłaś z tymi istotami wodnymi… Gdyby ktoś nie znał kompletnie historii mógłby pomyśleć, że są jakieś złe… Fajne :D

    I końcówka *-* Pozostawia trochę do myślenia. Zastanawiam się czy Eryk nie będzie chciał się zemścić na syrenach za śmierć rodziców, bo on też pragnie sprawiedliwości jak jego ojciec :o hmmm ciekawi mnie to jak cholera. Podoba mi się, że słowo “Sprawiedliwości” zostało oddzielone od reszty, bo właśnie przez to teraz główkuję co to będzie…

    Myślałam, że druga część prologu to już notka i taka pierwsza myśl: ciekawy pomysł na notkę, a tu nie. Dalsza opowieść o tym, co będzie, która jeszcze bardziej podnieca moją ciekawość ;o Jeszcze urwane w takim momencie! No żesz cię szlag, że nie ma dalszych rozdziałów ;(

    Tak więc, uważam, że zapowiada się ciekawie i na pewno tu powrócę. Dodaję do obserwowanych. Mam nadzieję, że będziesz wstawiać przynajmniej raz w tygodniu :D Tylko nie bądź blogiem, który wstawia raz na miesiąc xd Proszę.

    Fajny szablon, ciekawy pomysł, oryginalnie i ogólnie bardzo dobre wrażenie jak na ten moment.
    Życzę weny i z niecierpliwością czekam na next :D


    opowiadanie kasyczi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie lubię spamu. Serio. Jest to fatalna forma reklamy, która, może i przyciąga uwagę, ale nie wywołuje dobrego wrażenia o autorze. Dużo lepiej jest jednak poświęcić trochę czasu na to, co ktoś tworzy, a dopiero potem zaprosić do siebie. Przynajmniej ja tak robię i uważam, że tak jest fair.
    No dobra, wylałam swoje żale, to mogę teraz napisać, że ładnie zaczynasz. Historia ma potencjał, a ten bajkowy klimat potrafi zachwycać. Trochę kojarzy mi się z "Małą syrenką", ale to dobre skojarzenia, dlatego z wielką przyjemnością jeszcze tutaj wrócę, aby przekonać się, jak dajesz sobie radę. Będę trzymała kciuki. Szczególnie, że zainteresowała mnie ta druga część prologu. Czyżbyś chciała przełamać pewne utarte poglądy? Głównymi bohaterami nie będą królewskie dzieci? A więc kto? Syreny? Na to wskazywałby piękny nagłówek, ale chyba wstrzymam się z własną opinią i po prostu poczekam na rozwinięcie tej historii.
    Pozdrawiam i oczywiście zapraszam do siebie. Może jednak skusisz się, aby przeczytać i wyrazić swoją opinię :)
    http://ostatnie-tango.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Od razu powiem, że nie przepadam za syrenami. Jeszcze nigdy nie spotkałam się z dobrym opowiadaniem na ich temat, dlatego też zastanawiałam się nad wejściem na twojego bloga, jednakże ciekawość zwyciężyła. Weszłam, zobaczyłam twój śliczny szablon i zabrałam się za prolog.
    Dzięki tobie mogłam się przez moment cofnąć do czasów, gdzie zwykle bajki właśnie tak się zaczynały - to plus. Spodobał mi się i czytałam dalej i dalej. Zaciekawiłaś mnie tym. Z tego co tu przeczytałam wynika, że Eryk chce pomścić śmierć ojca, czyli będzie zemsta - to co lubię.
    Czekam na twój pierwszy rozdział. Dodatkowo jestem obserwatorką i również zapraszam cię na swojego bloga, który nie jest jedynym prowadzonym przeze mnie :)
    http://uwazaaj.blogspot.com/
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  9. MEGA
    Nigdy nie czytałam czegoś
    takiego *-*
    Czekam na next <3
    Życzę weny ^^

    Pozdrawiam xxx

    Diamond ;**

    OdpowiedzUsuń
  10. Cześć!
    Zaprosiłaś mnie, więc jestem.
    Powiem szczerze, że wspaniale znów wrócić do świata baśni! Przypomina mi to moje dzieciństwo, kiedy tak bardzo uwielbiałam je czytać! Oczywiście jedną z nich była opowieść o małej syrence, która była jedną z moich ulubionych. :)
    Opis brzmiał ciekawie i sobie pomyślałam... czemu nie? Wpadnę, co mi tam. Prolog krótki więc przeczytałam. Intrygujące zakończenie, chce sprawiedliwości i wierzy w legendy, więc tak połączysz świat syren i ludzi?:) Głupie pytanie...
    Dodam, że masz bardzo ładny szablon. :)
    Pozdrawiam.
    http://nie-ma-neutralnosci-w-mocy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Hej!
    Zareklamowałaś się u mnie, więc przybywam. Nie mam ci tego za złe, w końcu reklama dźwignią handlu, każdy kiedyś zaczynał. Choć nie często zaglądam do spamu - na ogół nie znajduję nic trafiającego w moje gusta, tutaj jest troszeczkę... inaczej. Miałam ochotę na coś innego, świeżego, a jednocześnie baśniowego. No i proszę. A mówią, że "Świat to nie instytucja do spełniania życzeń".
    Jako mała dziewczynka miałam bardzo wybujałą wyobraźnię. Kochałam pływać i wyobrażałam sobie często - czasem zbyt często - że jestem syrenką :') Przypomniało mi się dzieciństwo, za co chcę ci serdecznie podziękować.
    Przechodząc do treści notki - Eryk. Książę Eryk. Wyczuwam Disney'a :') Książę, który wierzy w legendy i pragnie s p r a w i e d l i w o ś c i. Sprawiedliwość dla niektórych ludzi jest nieco subiektywna, szczególnie gdy doznali krzywdy. Ciekawi mnie, czy nasz Eryk będzie chciał się zemścić, czy raczej zamierza przekonać się, czy to, co mówili marynarze, jest prawdą.
    Mam nadzieję, że wpadniesz również do mnie, dlatego ten jeden raz podpiszę się linkiem do bloga, okej? Z góry przepraszam i czekam na kolejny rozdział.
    Pozdrawiam,
    Storm Hunter

    http://cassandra-le-fay-hp-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Witaju. :]
    Zaprosiłaś, więc jestem! Zazwyczaj tylko na ślepo wchodzę na linki podane w spamie i zaraz wychodzę, bo od razu widać rzucające się w oczy błędy. Jednak tutaj było inaczej.
    Po pierwsze ten cudny, boski, no, cholera, zajebisty szablon. Przepraszam za słownictwo, ale jeszcze czegoś takiego nie widziałam! A do tego zrobiłaś go sama, normalnie zazdroszczę zdolności. Nie mogę się na niego napatrzeć. *.*
    Postanowiłam przeczytać prolog i, o dziwo, choć historia wydaje się prosta, to mnie zaintrygowała. Swoją baśniowością, dobrym stylem i ciekawą, jak na razie i oby dalej, fabułą.
    Nie da się niestety powiedzieć nic więcej, bo prolog jest króciutki i na razie jedyny. Ale z niecierpliwością czekam na kolejny. Jak ja wytrzymam do tego czternastego, co?
    No nic, dodaję do obserwowanych i pozostaje mi tylko liczyć dni. ;D

    Pozdrawiam. X

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie lubię spamu. Naprawdę go nie lubię. Uważam, że o wiele uczciwiej jest najpierw poświęcić chwilę czasu na czyjąś twórczość, a dopiero potem się zareklamować.
    Niemniej jednak, opis zaciekawia. Podobnie jak prolog, który przypomina mi czasy, kiedy to wprost szalałam za różnego rodzaju baśniami.
    Jednakże początek tej historii zapowiada zgoła inne wydarzenia, od tych opisanych w "Małej Syrence", na której, zgaduję, wzorowana jest twoja opowieść.
    Muszę przyznać, zaintrygowałaś mnie, nie tylko mistycznym klimatem, dobrym stylem pisania czy przepięknym, idealnie wpasowującym się szablonem, ale także samą tematyką. Tak właściwie, w całej mojej "karierze", nie natknęłam się nigdy na bloga o syrenach. Może dlatego, że takowego nie szukałam.
    Mam nadzieję, że ciekawie rozwiniesz powstającą tu opowieść. Czekam na pierwszy rozdział oraz dodaję do obserwowanych.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Siemka! :*
    Po prostu kocham wszelakie opowiadania, filmy, książki o syrenach. No po prostu uwielbiam, a to czuję, że mi się spodobało bardzo, a jeszcze ten szablon - cudowny.
    Ładne imię posiada córka trytona, główna bohaterka jak mniemam.
    Ładnie opisujesz wszystko, opisy są ciekawe, ładnie budujesz zdania. Tekst mi się podoba, szybko się także go czyta.
    To będzie naprawdę ciekawa opowieść. Wszystko jest w twoich rękach przecież :)
    Pozdrawiam i ślę wenę.
    Nelia z http://smocza-era.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudowny prolog *.* Masz kolejną czytelniczkę :D
    Jednak ja skupię się na grafice, gdyż sama robię szablony... Nagłówek poezja. Genialny, idealny, niezwykle bajkowy. A ta asymetryczność dodaje takiego fajnego efektu. Napatrzeć się nie mogę :D
    Pozdrawiam serdecznie, Ruciakowa.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale magicznie się zaczyna! Szablon bardzo klimatyczny, dziękuje, że mnie zaprosiłaś, dawno nie czytałam nic podobnego. Mam tylko jedną uwagę, mi pasowałoby zdaniu: ,, pragnął tego, czego przed laty jego ojciec." postawić trzy kropki na końcu. I już nic :)

    Pozdrawiam
    i do poczytania
    ZuziBeAna

    OdpowiedzUsuń
  17. Przychodzę z racji reklamy, którą u mnie zostawiłaś. Nie powiem, że byłam pozytywnie do niej nastawiona, bo nie lubię, gdy ktoś zostawia tylko reklamę do siebie, nie zapoznając się z zawartością bloga, na którym zostawia reklamę. Jednakże jestem i przeczytałam.
    Prolog ładnie napisany, inny niż każdy. Jest krótki, wprowadza odpowiednio w nastrój i przyjemnie się go czyta. Nie gustuję w takich tematykach, jednak z ciekawości zostanę, by przeczytać rozdział pierwszy, a jak mnie wciągnie, to pewnie i na dłużej.
    Pozdrawiam, Livv :)
    {www.dryfujaca-lilia.blogspot.com}

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo ładny graficzny pomysł na szablon. Meeega podoba mi się motyw rozdzielenia kolorów i ogólnie bardzo cieszy się moje zboczone na punkcie grafiki oko, kiedy widzi, że już grafika mówi coś o tematyce, wprowadza w nią i budzi emocje. Plus prolog ciekawy, oryginalny - czego chcieć więcej. Nie lubię reklam i powinnam ponarzekać, ale warto było zajrzeć, więc sobie odpuszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Hej, hej!
    Pomimo że nie przepadam za niepotrzebnym spamem i na ogół po prostu nie zwracam na niego uwagi, nie będę narzekać xd
    A dlaczego? A dlatego że warto było wejść i odwiedzić! Śliczny szablon, piękny prolog, który jak najbardziej mnie zaciekawił. Czuję, że to będzie historia, którą będę mogła spokojnie poczytać :) Tak więc dodaję do obserwowanych i zapraszam do siebie na zakrecone-zycie-huncwotow.blogspot.com
    Życzę weny, czasu i pomysłów!
    Pozdrowionka,
    Bianka

    OdpowiedzUsuń
  20. Jasna czcionka na ciemnym tle wyglądała by lepiej, niż czarna.
    Przeczytałem prolog i stwierdziłem, że skoro tak, to dam o tym znać.
    No więc prolog jest taki... nijaki. Znaczy się, ani mnie niczym nie zraził, ani dupy specjalnie nie urwał. W SPAMie napisałaś, że syrena zostanie złapana w rybacką sieć. Żałuję trochę, że to się nie stało już w prologu.
    Nie wiem co jeszcze o nim napisać... Wiadomo, miało być baśniowo, fantastycznie, trochę eterycznie. I się udało. Chociaż ja bym wolał... Właściwie napisalem to wyżej.
    Zainteresowały mnie syreny, sam nawet miałem pomysł, żeby o nich napisać.
    Szablon jest taki sobie, nie rozumiem zachwytu nad nim.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...no tak, autorka bloga nie odpowiada na komentarze. Mogłem nie komentować. Ech, no już trudno. xD

      Usuń
  21. Zapowiada się ciekawie ;) Fajny klimatyczny szablon!
    Pozdrawiam :)
    Arcanum Felis

    OdpowiedzUsuń
  22. Ciekawy pomysł na opowiadanie.
    Gdzieś zobaczyłam Twój spam przeczytałam i weszłam zaciekawiona.
    Muszę przyznać że mnie zaintrygowałaś.
    Kreatywnie całkiem nieźle i o to właśnie chodzi.
    A w wolnej chwili zapraszam na:
    www.autorska-strefa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Interesujące wprowadzenie. Może być z tego dobra i ciekawa historia, ale to już pokażą następne posty. Co do szablonu ładny i ciekawa gra kolorów w nagłówku, choć postać syreny wydaje mi się nieproporcjonalna do męskiej postaci.

    Pozdrawiam!
    Proszę, informuj mnie o nowych notkach :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Zostawiłaś komentarz u jednej z moich koleżanek, a ja zajrzałam tu z ciekawością i absolutnie zakochałam się w tym nagłówku! Jest cudowny *.*
    Prolog mnie strasznie wciągnął i już nie mogę się doczekać kolejnych rozdziałów. Dodaję do obserwowanych i życzę dużo weny!
    Atelier z {http://pod-oslona-switu.blogspot.com/}

    OdpowiedzUsuń
  25. Krótko, ale naprawdę ciekawie. Mnie udało ci wprowadzić w ten magiczny klimat:D Poza tym lubię historie, które bazują na jakiejś tajemnicy, śmierci, poszukiwaniu prawdy, a mam wrażenie, że twoja właśnie taka będzie. Jestem ciekawa czemu ci władcy zginęli i czy miało to jakiś konkretny cel. W sensie, czy ten śpiew miał celowo doprowadzić do katastrofy właśnie ich, czy ich pozycja społeczna nie miała większego znaczenia. Zapowiada się naprawdę ciekawie! ;) No i mnie również bardzo podoba się nagłówek:D

    Pozdrawiam! ;*
    oraz zapraszam do siebie: sila-jest-we-mnie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  26. Ogólnie nie lubię opowiadań z kategorii fantasty, ale przyznam się szczerze, że prolog tej baśni przypadł mi do gustu. Z wielką ciekawością będę wyczekiwać rozdziału, ponieważ prolog naprawdę interesujący.
    Poza tym moja ulubiona bajka z dzieciństwa, to właśnie Mała Syrenka. Czerwonowłosą Ariel oglądałam całym dniami, wszystkie kwestie znałam na pamięć. Więc jeśli ta historia będzie choć w minimalnym stopniu przypominać Małą Syrenkę z mojego dzieciństwa, będę zaszczycona móc czytać tą historię. Odnowioną historię.

    Dziękuję za zaproszenie i pozdrawiam :)
    http://mr-killman.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. Hej!

    Weszłam tu jakoś przez przypadek, ale patrzę i taki przecudny szablon, to musiałam dać szansę temu opowiadaniu. Fantasy, baśnie, aw, coś co zdecydowanie lubię.

    Nie wiem, bo nie eksplorowałam Twojego bloga aż tak bardzo, czy imię "Eryk" pojawia się, ponieważ jest to imię księcia z Małej Syrenki, czy tylko jest tym inspirowane, ale tak czy inaczej mi się podoba. Niewiele wiemy oprócz zapoznania się z tą katastrofą w królestwie... Ciekawi mnie co kryje się za "A wszystko zaczęło się w dniu, w którym...". Może niedługo się dowiem.

    Pozdrawiam i życzę dużo weny
    Where is my crown

    OdpowiedzUsuń
  28. Zaczyna się naprawdę, jak jedna z przepięknych bajek Disney'a, które czarowały nasze dzieciństwo. One jednak miały zawsze pewną wadę - happy endy, tak słodkie, że aż zbierało się na wymioty. Po twoim opisie na moim blogu i po ostatnim zdaniu prologu przypuszczam, że ta bajka nie będzie tak urocza i słodka. Cieszy mnie to, wbrew pozorom. Na pewno zostanę tutaj na dłużej !
    PS.: Cudowny szablon - zwłaszcza postać męska ( kłania się fanka Wikingów :D ) .
    No więc życzę ci potopu weny twórczej i zapraszam w wolnym czasie do nadrobienia treści mojego opowiadania, to zaledwie prolog i dwa rozdziały :)
    cursed-child.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  29. Zacznijmy od tego, z czym styka się czytelnik na samym początku - od szablonu. Twój jest doprawdy cudny, piękny i magiczny. Nie mówiąc już o tym, że idealnie wpisuje się w treść, ale o tym za chwilę. Spodobał mi się, między innymi dlatego, że zwyczajnie lubię ten kolor, ale jestem przekonana, że również ci, którzy za nim nie przepadają, się ze mną zgodzą. Bardzo mi się podoba, bardzo, bardzo.
    Treść podoba mi się jeszcze bardziej, co jest bardzo wielkim plusem. Obawiam się, że mój komentarz nie będzie zbyt obszerny, ale to tylko ze względu na to, że prolog jest króciutki i niczego konkretnego nam jeszcze, tak na dobrą sprawę, nie zdradza. Zostajemy jedynie nijako wprowadzeni do tej całej historii, która rozciąga się przed nami, co jest bardzo dobre. Nie lubię długich prologów. Według mnie powinien on być krótki i jasny. Taki, jak twój. Życzę powodzenia Erykowi na swym nowym i pierwszym tronie. Przyda mu się, gdyż zadanie, które pozostawił mu niespodziewanie jego ojciec nie jest, z pewnością, takie łatwe do wykonania. Chociaż, z tego, co zdążyłaś nam już zdradzić, to szesnastolatek radzi sobie całkiem nieźle. Zapewne będzie chciał dowiedzieć się prawdy o tragedii na morzu, której ofiarą padła jego rodzina.
    Jak na razie wszystko jest jasne i niezbyt skomplikowane, a to znaczy, że w przyszłych rozdziałach najpewniej się to zmieni, na co, nie ukrywam, liczę, bo lubię, gdy coś jest nieco skomplikowane.
    Mnie zaciekawiłaś, nawet bardzo. Będę obserwować twojego bloga, w razie nowych rozdziałów, możesz liczyć na mój komentarz. Będę czekać. Tymczasem trzymaj się cieplutko i do zobaczenia!
    A gdybyś miała ochotę sprawdzić, co u mnie, to śmiało, zapraszam, będzie mi bardzo miło :)
    http://ladymarikazzamkukriegler.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  30. Takie to... bajkowe <3 Cudownie :) A szablon jest takim dopełnieniem. ' Cóż, zyskałaś dziś nową czytelniczkę.

    W wolnym czasie zapraszam do siebie

    http://pretty-little-crime.blogspot.com/?m=0

    OdpowiedzUsuń
  31. Witam :) Zostawiłaś link do swojego bloga u mnie w Spamie, szkoda tylko, że nie zajrzałaś do mojego opowiadania, no ale trudno...Ja tu zajrzałam. Czy żałuję? Na chwilę obecną nie. Prolog mnie trochę zaskoczył, bo opowiadanie wydaje się być bajką. Co z tego wyniknie? Nie wiem, ale zapewne się dowiem. Pozdrawiam i zapraszam do siebie http://zniewolony-nothingtolose.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  32. Zapowiada się strasznie ciekawie. Lubię takie klimaty... bajkowe, trochę fantastyczne. A początek i zakończenie prologu - po prostu cudo. Już nie mogę się doczekać pierwszego rozdziału. Jestem naprawdę ciekawa tej historii. Na pewno pojawię się tutaj jeszcze nie raz. :)
    Życzę dużo weny i pozdrawiam. :)

    http://kazdymawsobiesile.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  33. oznaczał się - odznaczał się
    Eryk wdał się Fryderyka - we Fryderyka
    Trochę nie rozumiem wspomnienia o legendach, o których pamiętał Eryk, bo wcześniej o żadnych nie wspominasz. Hm?

    Sam motyw zatopienia się statku kojarzy mi się z Krainą Lodu (Frozen). Zaciekawiłaś mnie tym wydarzeniem, jak i śpiewem istot morskich. Zastanawiam się, czy kryje się za tym coś tajemniczego. :)

    Pozdrawiam,
    mózg

    OdpowiedzUsuń